a teraz śnimy własną niepamięć (...)
Skoro wszystko istnieje w kosmosie, to jest on w stanie owo wszystko pomieścić – gwiazdy, planety, ludzi. W jego bezkresie definiujemy nieskończoność i możliwości. Zależnie od własnych przekonań wmawiamy sobie, że odrodzimy się gdzieś tam, albo że wrócimy do domu. Jeśli jednak dom w istocie znajduje się w przestrzeni, to może wcale nie odkrywamy kosmosu – może go sobie tylko przypominamy?
W dawnym domu ścieżki między pokojami dłużyły się, zupełnie jakby dzieliły je nie metry, a lata świetlne. Każde z pomieszczeń było osobną planetą, należało do kogoś innego. Tylko ogród był wspólny, jak niewypełniona luka w przestrzeni – jakby wszyscy, poza nami, o nim zapomnieli. Mieliśmy własne drzewa i miejsca, w których nikt nie mógł nas odnaleźć. Zacieraliśmy tropy, przykrywaliśmy przerzedzenia w krzakach porzeczek i agrestu. Wspinaliśmy się na drzewa wiśni i papierówek z nie mniejszą gracją niż do swoich rakiet wspinają się astronauci. My też byliśmy astronautami, szukającymi drogi – do domu, po szklankę babcinego kompotu, po odrobinę chłodu.
Tamte lata były długie i gorące, a jednak zostało w nas przekonanie, że żyło się nam lepiej. Mieliśmy skórę spaloną słońcem, która wieczorem pachniała jak nic innego. Chowaliśmy ten zapach w poduszkach i prześcieradłach z nadzieją, że przetrwa do dorosłości.
Nie przetrwał ani zapach, ani porzeczki. Nie przetrwaliśmy my, choć zdawały się nam chwile, że to my byliśmy kosmosem. Nieskończonością ścieżek, z których żadna nie okazała się tą właściwą.
.jpg)
Kosmos, który kiedyś należał do nas, zmalał do wymiarów kilku nieistniejących ścieżek, kilku wyblakłych wspomnień. Może rzeczywiście nie odkrywamy go, a jedynie próbujemy sobie przypomnieć – ale pamięć nie zawsze jest łaskawa. Zostawia białe plamy, przestrzenie, których nie sposób już wypełnić. Być może właśnie w tej pustce mieści się nieskończoność.
OdpowiedzUsuńTak to ze mną jest, że dopiero dzisiaj odkryłam włączoną moderację komentarzy... aż wstyd, że nie zajrzałam wcześniej. Dziękuję za obecność, za znak, że nie wszystko tutaj jest do stracenia.
Usuń